Inna strona twórcza Basika :)

Hej Wam :) Dziś w końcu mam czas, żeby wstawić notkę. Ostatnie tygodnie były bardzo zapracowane, robiłam prezent na Dzień  Mamy dla mojej teściowej :) Jakiś czas temu zainteresowałam się inną metodą robienia biżuterii niż lepienie z modeliny, mam na myśli sutasz. Pomyślałam, że chce spróbować swoich sił i tak powstał prezent z okazji dnia mamy. W dzisiejszej notce pokażę efekty, z których nie ukrywam jestem zadowolona jak na pierwszy raz, ale przestaje przynudzać i już pokazuję ulepki i sutaszową bransoletkę :)

Ps. Kombinowałam z białym tłem, ale nie jestem zadowolona z efektu. Jeśli ktoś z Was ma patent jak zrobić dobre zdjęcia na białym tle to chętnie posiądę tę tajemną wiedzę :P

Bransoletkowo

Hej! Dziś nie będę się rozpisywała :) Pokażę co zrobiłam, oczywiście jak zwykle późno. Udanej majówki i do zobaczenia :)

Pij mleko :)

Heh jak zwykle spóźniona ;) Cały dzisiejszy dzień spędziłam na odgrzebywaniu starych fotek biżuterii, ponieważ założyłam konto na Deviantarcie :) Myślałam, że nie skończę nigdy, a to dopiero początek :) 

Nad dzisiejszymi kolczykami myślałam i myślałam, aż wymyśliłam. Oto efekty ;)

Kolczykowo

Cudowny dzień ;) Dzisiaj w Krakowie zorganizowane jest wielkie ognisko na Skałkach Twardowskiego (Zakrzówek) wydarzenie na facebooku ma ponad 20000 uczestników. Boję się o to piękne miejsce  ;(  Tona śmieci, pustych butelek, puszek, papierków porozbijane szkło, zdeptana trawa. Tak będzie to wyglądało po tej "imprezie". Jutro rano wybieram się tm aby zobaczyć jak to będzie czy moje przypuszczenie się sprawdzą . Tak czy inaczej wrzucę zdjęcia na bloga, żeby Wam pokazać. Strasznie się boję, bo to moje ulubione miejsce w Krakowie. Nie rozumiem jak służby mogą dopuścić do takiego wydarzenia... Krakowski Zakrzówek ma status Parku Krajobrazowego, więc tym bardziej nie rozumiem. No ale koniec mojego narzekania, pokażę Wam co dla Was mam ;) (nawet rym przypadkiem mi wyszedł :P)

A to właśnie Zakrzówek (zdjęcie nie mojego autorstwa)

 

 

Późnooo :)

Dzisiejszy post bardzoo późno, ale kończyłam ulepki na dziś, i kombinowałam z postem na jutro ;) Dziś w Krakowie było chyba coś koło 30 stopni w słońcu. Jestem okropnie zmęczona upałem, ale zadowolona. Bardzo lubię takie ciepełko pewnie dlatego, że jestem zimorodkiem :) Postanowiłam też poprzeglądać stronki kulinarne i powiem Wam, że natknęłam się na sporą porcję inspiracji :) W porządku kończę Wam marudzić i już pokazuje co dla Was mam :)

Ps. Dostałam się na Srebrną Agrafkę, gdyby ktoś z Was był zainteresowany ;)