niedziela, 6 listopada 2011

Koniki

Wspaniale :) Dziś przez kilka godzin opiekowałam się uroczym trzy latkiem, Krzysiem. Mam dobry humor na najbliższy miesiąc. Musiałam udawać przeciwników z gier i rzucać się na podłogę, dawno się tak dobrze nie bawiłam. Przecudny wygadany blondynek, pokrzykiwał na mnie "nie tak się rzucaj noo..." <i tu demonstracja Krzysia jak powinnam padać jako zabity/powalony przeciwnik> po prostu urocze :). Tak jak obiecałam prezentuje koniki wykonane na zamówienie dla miłośniczki koni. Mam nadzieję, że się spodobają :)

sobota, 5 listopada 2011

Odpoczynkowo

Miałam odpocząć, a i tak cały dzień zabiegany. Najpierw zakupy potem gotowanie obiadu, następnie poszłam do empiku po jedna kostkę Fimo. Dostałam zamówienie na kolczyki dla miłośniczki koni. Zamówiła je moja koleżanka na urodziny dla innej naszej koleżanki. Czas realizacji na jutro. Na szczęści nie muszę ich nigdzie wysyłać odbiór odbędzie się na miejscu w Krakowie. Pewnie poniesie mnie fantazja i koń będzie w donaty :D. Po zrobieniu koń zostanie obfotografowany i pokazany na blogu w ramach nacieszenia oka :) Miłej reszty weekendu :)

piątek, 4 listopada 2011

Złoty donat :)


Dlaczego złoty bo ma złotą kokardkę, a lepiej wygląda kiedy je jakoś nazywam. Nie żeby każdy miał imię ;) Ale w każdego z nich wkładam dużo serca. Każdego traktuje indywidualnie i staram się dopieścić każdy szczegół. Teraz będę miała więcej czasu na pokazywanie ulepków. Liczba odzwiedzin cały czas rośnie, tylko zostawiajcie po sobie jakieś ślady np w postaci komentarzy ;)

czwartek, 3 listopada 2011

Donat z kokardką

Dziś Kraków wyglądał bardzo jesiennie, większość ulic zaściela złoty dywan z liści. Popołudniowe ostre słońce rozgrzało moje zmarznięte kostki ;). Nabrałam sporo energii na lepienie nowych słodkości. W mojej głowie urodziło się też dużoo pomysłów. A na dziś dla Was słodki donacik :)

środa, 2 listopada 2011

Kolorowe Torciki i bransoletka



Skoro na zewnątrz jest ponuro i szaro, to tutaj jest kolorowo. Jestem nie zadowolona, bo zbyt szybko robi się ciemno co ogranicza czas na robienie zdjęć, dlatego dziś zdjęcia z pod lampki. W Krakowie zimno i ciemno, a jeszcze wczoraj świeciło piękne słońce. Planowane goferki mi nie wyszły, ale nic straconego będę próbowała dziś na pewno wyjdą lepsze i jutro Wam je pokaże.