Hej Kochani :)
Nareszcie mamy piękną pogodę. Przynajmniej w Krakowie. Minione dni przyniosły mi sporo wrażeń. Spotkałam się ze znajomym, którego ostatni raz widziałam 7 lat temu. Nie zdawałam sobie sprawy, że czas tak niesamowicie szybko leci :). Poznałam Go przy okazji międzynarodowej wymiany uczniów, która odbywała się w liceum mojego kumpla. Bardzo ciepło wspominam Jego obecność w Polsce. Natomiast jemu tak bardzo się tutaj spodobało, że chętnie do nas wraca. Za pół roku będę miała okazję widywać się z Nim częściej, ponieważ przyjeżdża do Polski tym razem w ramach Erazmusa. Przyjechał do Polski ze znajomymi. Francuzi to bardzo pogodni i zabawni ludzie, są otwarci. Próbują powtarzać różne słówka po Polsku i jest przy tym mnóstwo śmiechu. Odkryli słowo "Zapalniczka", podoba im się bo jako jedynego słowa, są pewni jego znaczenia.
Dziś mam dla Was kolejnego ulepka, na którego straciłam mnóstwo nerwów, jednak było warto.
Moje nerwy spowodowane były zawartością ceramicznej filiżanki, ale sytuacja opanowana :)
Mam nadzieję, że się podoba. Dajcie znać w komentarzach :)
