Koszmarny dzień i donucik ;)

Dzisiejszy dzień jest okropny, nic mi nie wychodzi. Wczoraj lepiłam do trzeciej w nocy,  żeby móc Wam dziś coś pokazać, moi drodzy czytelnicy :) Chciałam wszystko dzisiaj dokończyć - ozdabianie itp, ale kompletnie mi to nie idzie. Udało mi się przygotować do sfotografowania  jednego donucika z około dziesięciu ulepków.

No nie, skłamałabym. Wyszła mi dziś jedna, jedyna rzecz: dział z tutorialami  dla Was, o TUTAJ .

Piszcie czy Wam przypadł do gustu, miłego wieczoru :)

A oto donucik w trzech odsłonach ;)

Bananowe lody

Cierpię z powodu rozciętego palca. Skaleczyłam się o suwak w kurtce, wiedziałam od zawsze, że kurtki na guziki są bezpieczniejsze :). Nasi politycy powinni zorganizować obowiązkowe szkolenie BHP z  codziennego funkcjonowania. Nie musicie się martwić moje rany wojenne nie kwalifikują się do szycia, to też tworzenie nowych ulepków z Fimo nie jest zagrożone. Mamy zimę na pól gwizdka więc jedzenie lodów grozi chorobami gardła, dlatego na pocieszenie przygotowałam lody bananowe.

Pierścionkowo- kolczykowo

Zabiegany dzień. Kompletnie się dziś nie wyspałam, ale to nic jutro nadrobię :) Mam dla Was niespodziankę za namową mojego mężczyzny założyłam niewielki sklepik internetowy do którego serdecznie Was zapraszam 

KLIK

Na dziś do nacieszenia oka kolczyki i pierścionek. życzę miłego oglądania :)

 

Lodowo- torcikowo

Wybaczcie mi dłuższą przerwę, ale pojawił się chwilowy kryzys twórczy cokolwiek ulepiłam nie spełniało moich oczekiwań i nie nadawało się do pokazania Wam :)) Dziś w końcu postanowiłam pokazać nowe ulepki. Mam nadzieję, że się spodobają :)). Zastanawiam się żeby wprowadzić systematyczność na blogu czy nie chcielibyście np postów codziennie o stałej porze? Sugestie przyjmuję w komentarzach.

 

Przypominam też, że do jutra włącznie można głosować na mojego bloga w konkursie Blog Roku 2011, a dochód z sms-ów idzie na dzieciaki,

Koszt sms-a to 1,23 zł

Kod mojego bloga to  H00183 na numer 7122

Bardzo zależy mi na Waszych głosach :))

A za każdy już oddany głos serdecznie dziękuję

Babeczkowo- ciasteczkowo

Zauważyłam dziś, że przybywa dnia. Odrobinkę, ale przybywa. Mam ochotę na zdjęcia w  plenerze jak będzie cieplej, i chętnie spróbowałabym korzennych śledzi. Ma ktoś z Was jakiś dobry przepis? :D Na dziś dla Was babeczki.

Skarpetkowo- filcowo

Dzisiaj post jak na mnie bardzo wcześnie ;) Naszła mnie ochota na zrobienie ciepłego wdzianka mojemu elektronicznemu przyjacielowi. Tak też powstawała dzisiejszej nocy Pani Skarpetka. Mam nadzieję,że się podoba :)

 

Ciastkowo- muffinkowo

Mój dzisiejszy dzień przebiega spokojnie, piję właśnie popołudniową herbatkę :) Przypominam Wam o rozdaniu, na zgłoszenia zostało jeszcze kilka dni, dokładnie pięć ;) Dobrze już Was nie zanudzam bo przestaniecie tutaj zaglądać. Jeszcze najważniejsza rzecz  na dziś serdecznie dziękuję, że zaglądnęło Was tutaj już ponad 1500, jesteście najlepsi. Gdyby nie Wy nie miałabym po co tworzyć bloga. Dziś mam do pokazania zawieszkę i bransoletkę. Szepnijcie czy się podoba :))

Ciasteczkowo- owocowo

Tak jak przewidziałam zwlekłam się z łóżka wczoraj jakoś po 17 i nie miałam sił pisać posta okropnie bolał mnie kręgosłup ;) Bawiłam się świetnie, pyszne jedzenie, najlepsi ludzie i cudowna atmosfera jakoś w okolicy 7 rano skończyliśmy imprezkę :D ^^. Więc jestem dziś :) witajcie w nowym roku, mam nadzieję, że jeszcze bardziej owocnym, pełnym wrażeń i przygód niż rok miniony ;) Niestety mój ukochany nie zabrał aparatu więc zdjęć nie będzie, ale mam dla Was na dziś zdjęcia moich maluteńkich wkrętek. Mam nadzieję, że się spodobają.

Pożegnanie roku :)

Ostatni post w tym roku, aż się łezka w oku kręci :D Nie obiecuję posta jutro, bo nie wiem o której zwlekę się z łóżka po dzisiejszej imprezie. Sylwestra postanowiłam spędzić w skromnym gronie przyjaciół i ukochanego mężczyzny :) Życzę Wam udanej zabawy i szczęśliwego Nowego Roku. Specjalnie dla Insszy powiększyłam swój dorobek pierścionków w liczbie jeden, bo prosiła o więcej i kolejna broszka goferek.

Lodziki :)

Próby z silikonem są bardzo irytujące. Próbowałam już wcześniej, ale miałam dość ciągle ubrudzonego biurka i rąk. Sylikon z rąk zmywa się paskudnie, pozbyłam się go dopiero pastą BHP :D Ale jestem uparta nie dam się sylikonowi :)) Więc dziś postanowiłam pokazać pierwsze nadające się lody. Powstaną z nich kolczyki.

Z okazji zbliżającego się Nowego Roku chciałam życzyć wszystkim czytelnikom mojego bloga wszystkiego co najlepsze, samych sukcesów i radości i żeby w nadchodzącym roku spełniły się  wszystkie Wasze marzenia te duże i małe.

Powodzenia w Nowym 2012 Roku :)

Zawieszka wisiorkowa i pierścionek

Dzisiaj post późno, ale mam nadzieję, że jeszcze zdążycie sobie zobaczyć. Nie mogę się zdecydować co pokazać Wam jutro (może macie jakieś życzenia co chcielibyście zobaczyć na moim blogu). Po raz pierwszy daje pionowe zdjęcie mam nadzieję, że wygląda w porządku :))

Charmsy i nitro :)

 Spora porcja zdjęć. Obudziłam się dziś o 15, wyspałam się za wszystkie czasy :)) Jak wczoraj wracałam do domu ok 1 w nocy w okolicy Ronda Grunwaldzkiego ( to takie spore rondo niedaleko Wawelu) jechał  samochód... ten samochód jechał na nitro <3 <3 pierwszy raz widziałam to na żywo. Dziś charmsy oryginalne bo na trzech łańcuszkach :) Mam nadzieję, że się Wam spodobają :)

Konik po raz drugi

Spodobał mi się "koński motyw", więc zrobiłam leniwego konika leżącego na brzuszku :)) Powoli szykuje bransoletki z charmsami już niedługo znajdą się na blogu.

Słodkie kolczyki

Szykuje kilka nowych rzeczy możliwe, że uda się pokazać je już jutro :)) A dziś mniejsza wersja poprzednich pierniczków i pierwszy raz do połowy ozdobione donuty. Zachęcam do komentowania i głosowania w topliście :)

Bardzo miniaturowe pierniczki- broszka i kolczyki

Myślałam, kombinowałam, nie spałam nocami, bo nie mogłam wymyślić czym zastąpić mini foremkę.W końcu mi się udało i wpadłam na świetny pomysł.  Prezentowane pierniczki mają 1cm średnicy. Są maciupkie <3. 

Więc na miły piątkowy wieczór i dobry początek weekendu prezentuje (ta-da-m ;))  pierniczkowa broszka i kolczyki wkrętki pierniczki.

Kazik i trufelki :)

Już wyjaśniam Kazik to mój prawie dwu letni kocur. Tak strasznie ostatnio próbował mi pomagać w lepieniu,  więc najprawdopodobniej dopominał się o swój udział w tworzenie bloga. Niech ma a co tam :)

 Na dziś więc Kazik i trufelki :)

"Ciastkii"

Dziś pogoda w Krakowie jest okropna, można by powiedzieć piękną mamy jesień tej zimy... Miałam nadzieję, że deszcz da sobie na wstrzymanie ;) W ogóle mam dziś koszmarny dzień, ale mam nadzieję, że poprawicie mi go swoimi wejściami i komentarzami :). Przypominam też o glosowaniu w top liście. Za każdy głos serdecznie dziękuję. Do obejrzenia dziś są ciastki :D ^^